The reason why the people of Nazareth reject Jesus in Mark 6:1-6 has never been entirely clear to me. I am more familiar with instances where a small town celebrates, even exaggerates, the success stories of locals who have made it big. The text suggests an initial positive reception, but somewhere in verses 2-3 everything changes. Why might Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki i by mieli władzę wypędzać złe duchy. Ustanowił więc Dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr; dalej Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy: Synowie gromu; dalej Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Gorliwego i Judasza Iskariotę, który właśnie Go wydał. Komentarz do Ewangelii: Jezus przywołał do siebie niektórych swoich uczniów, by uczynić ich najściślejszym gronem swoich współpracowników. Dał im misję, czyli określone zadania do wykonania. Wśród tych zadań pierwszym jest towarzyszenie Mu. Ich podstawową misją nie jest więc dokonywanie takich czy innych wspaniałych rzeczy, ale towarzyszenie Jezusowi. Można by zadać pytanie o znaczenie takiej misji - czy towarzyszenie Jezusowi to tak ważna rzecz? Po co Mu ludzkie towarzystwo? A jednak On tego potrzebuje. Nie wyjaśnia po co, ale czy musi wyjaśniać? W każdym razie towarzyszenie Jezusowi, czyli po prostu oddanie Mu swego czasu, bez oglądania się na produktywność, jest bardzo dobre. Zapewne szczególnie dla nas samych. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Over the course of MKX, Quan Chi sets loose his army of reanimated dead Mortal Kombatants in an effort to recover Shinnok’s amulet to free the fallen elder god once again. Quan Chi succeeds, but
niedziela , Św. Ignacego z Loyoli Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę, np.: „Duchu Święty, proszę Cię, pomóż mi usłyszeć to wszystko, co Bóg chce mi dziś powiedzieć”. Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 12, 13-21 Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: „Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem”. Lecz On mu odpowiedział: „Człowieku, któż mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?” Powiedział też do nich: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa we wszystko, życie jego nie jest zależne od jego mienia”. I opowiedział im przypowieść: „Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: «Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów». I rzekł: «Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj». Lecz Bóg rzekł do niego: «Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?» Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem”. Ponawiaj czytanie, aż znajdziesz fragment, który Cię porusza. Zatrzymaj się na nim. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Czytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli jednak nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Św. Paweł powiedział umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować (Flp 4, 12) – bo wbrew pozorom nie jest to łatwe dla wielu z nas. Jak sobie radzę z brakami materialnymi – czy budzą we mnie lęk lub rozgoryczenie, może zazdrość lub zwątpienie w Bożą opiekę? Jak sobie radzę z obfitością pieniędzy? Czy nie jestem skąpy, czy nie polegam zanadto na pieniądzach, czy nie są moim bóstwem, czy umiem się nimi dzielić? Czy dziękuję Bogu za dobra materialne, jakie mi daje? Czy zawierzam mu swoje finanse, pracę? A może mam silne poczucie, że na wszystko sam zapracowałem, że mi się należy, że tylko sobie zawdzięczam swój sukces? Bogacz z czytania popełnia dwa błędy. Pierwszy to nieuznanie, że od Boga pochodzą wszystkie dobra materialne i skoro Bóg użyczył mu tak dużo, to oznacza, że powinien się nimi podzielić. Poddał się pokusie chciwości, egoizmu i pychy zagarniając wszystko dla siebie. Ta niewykorzystana po bożemu obfitość doprowadziła go do drugiej błędnej decyzji – poddania się lenistwu i nieopanowaniu w korzystaniu z ziemskich przyjemności. W praktyce dobra materialne i jego własna przyjemność zajęły miejsce Boga w jego życiu. Czy zastanawiam się nad tym jak korzystam z pieniędzy pod kątem woli Bożej? Czy konsultuję z Bogiem swoje decyzje finansowe? Na ile zawierzyłem Bogu finanse swoje i swojej rodziny? Większość ludzi nazwałaby bogacza z ewangelii po prostu zapobiegliwym, dobrym przedsiębiorcą, a nawet pochwaliła, że umie się “ustawić w życiu”. Pan Jezus nazwał go głupcem, bo uwierzył w diabelskie kłamstwo – że można sobie samemu zapewnić raj, czyli samemu się zbawić – i stracił szansę na życie wieczne w prawdziwym raju. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Teraz zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Duchu Św. pokaż mi prawdę o moim stosunku do dóbr materialnych. Pomóż mi jeszcze bardziej Ci zaufać, jeszcze pełniej oprzeć się na Bożej dobroci i opiece zamiast na przemijających dobrach tego świata. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić?
Reading 1. Heb 7:1-3, 15-17. Melchizedek, king of Salem and priest of God Most High, met Abraham as he returned from his defeat of the kings. and blessed him. And Abraham apportioned to him a tenth of everything. His name first means righteous king, and he was also "king of Salem," that is, king of peace. Without father, mother, or ancestry,
Strona główna Lectio Divina Kalendarz liturgiczny Kontakt Mapa serwisu Menu LECTIO DIVINA Rok A Okres zwykły Święto Chrztu Pańskiego (A) Mt 3,13-17 2 NZ (A) J 1,29-34 3 NZ (A) Mt 4,12-23 4 NZ (A) Mt 5,1–12a 5 NZ (A) Mt 5,13–16 8 NZ (A) Mt 6,24-34 9 NZ (A) Mt 7,21–27 10 NZ (A) Mt 9,9-13 11 NZ (A) Mt 9,36-10,8 12 NZ (A) Mt 10, 26-33 13 NZ (A) Mt 10,37-42 14 NZ (A) Mt 11,25–30 15 NZ (A) Mt 13,1-23 16 NZ (A) Mt 13,24-43 17 NZ (A) Mt 13,44-52 18 NZ (A) Mt 14,13–21 19 NZ (A) Mt 14,22–33 20 NZ (A) Mt 15,21–28 21 NZ (A) Mt 16,13–20 22 NZ (A) Mt 16,21–27 23 NZ (A) Mt 18,15–20 24 NZ (A) Mt 18,21–35 25 NZ (A) Mt 20,1–16a 26 NZ (A) Mt 21,28–32 27 NZ (A) Mt 21,33–43 28 NZ (A) Mt 22, 1-14 29 NZ (A) Mt 22,15–21 30 NZ (A) Mt 22, 34-40 31 NZ (A) Mt 23,1-12 32 NZ (A) Mt 25,1–13 33 NZ (A) Mt 25,14-30 Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata (A) Mt 25,31–46 Święta i Uroczystości Uroczystość Zesłania Ducha Świętego Uroczystość Najświętszej Trójcy / J 3,16-18 Rok B Okres zwykły 21 NZ (B) J 6, 22 NZ (B) Mk 7,1-8, 23 NZ (B) Mk 7,31-37 24 NZ (B) Mk 8, 27-35 25 NZ (B) Mk 9,30-37 26 NZ (B) Mk 9,38-48 27 NZ (B) Mk 10,2-16 28 NZ (B) Mk 10,17-30 29 NZ (B) Mk 10,35-45 30 NZ (B) Mk 10,46b-52 31 NZ (B) Mk 12,28b-34 32 NZ (B) Mk 12,38-44 33 NZ (B) Mk 13,24-32 Uroczystość Chrystusa Króla (B) J 18,33b-37 Wielkanoc 3 NW (B) Łk 24,35-48 Adwent 1 NA (B) Mk 13,33-37 2 NA (B) Mk 1,1-8 3 NA (B) J 1, Święta i Uroczystości Rok C Adwent 1 NA (C) Łk 21, 25-28. 34-36 2 NA (C) Łk 3, 1-6 3 NA (C) Łk 3,10-18 4 NA (C) Łk 1,39-45 Okres zwykły Święto Chrztu Pańskiego Łk 3, 2 NZ (C) J 2,1-12 3 NZ (C) Łk 1, 4 NZ (C) Łk 4,21-30 5 NZ (C) Łk 5,1-11 6 NZ (C) Łk 6, 7 NZ (C) Łk 6,27-38 8 NZ (C) Łk 6,39-45 13 NZ (C) Łk 9,51-62 14 NZ (C) Łk 10, 15 NZ (C) Łk 10,25-37 16 NZ (C) Łk 10,38-42 17 NZ (C) Łk 11,1-13 Uroczystość Trójcy Przenajświętszej J 16,12-15 Rozważanie Słowa Bożego - LECTIO DIVINA Homilie Homilie br. Tomasza i br. Jana Lectio dla rodzin Komentarze Midrasze Polecamy Rekolekcje Warsztaty biblijne Ciekawe strony Pliki audio Strona główna » LECTIO DIVINA » Rok A » Okres zwykły » 32 NZ (A) Mt 25,1–13
  1. Кխзидωζոμ ዝւуζαтошխ
  2. መхօբաμኺпс φеρο
Jesus is greater than Moses. 7 minutes of reading. Having considered Jesus’ excellence and supremacy and His relation to angels and to mankind, the author now in Hebrews 3:1-6 sets out to draw some parallels between Jesus and Moses. Hebrews 3:1 – Firstly he gives the reason for what he now wants to put on the table: “Wherefore…”.
Jezus wie, czego chce… (Mk 3,1-6) Używając języka młodzieżowego, można by było skomentować tę Ewangelię słowami: „Jezus się nie czai”. On wie, czego chce. Ma dobrze ukształtowaną tożsamość, więc się nie boi, że jakieś słowo zostanie niepotrzebnie wypowiedziane. To jest właśnie sukces Jezusa. On wie, Kim jest, więc nie musi się „ukrywać po kątach”. Tym mnie zawsze Chrystus zaskakiwał. W swoim ziemskim życiu, na każdym kroku pokazywał, że jest konsekwentny. Opisana w Ewangelii Marka sytuacja w synagodze (Mk 3,1-6) jest kolejnym tego dowodem. Zbawiciel chociaż widział, że jest śledzony, a Jego życie „wisi na włosku”, nie zrezygnował z uzdrowienia człowieka z uschłą ręką. Cyniczne spojrzenia chcących go oskarżyć nie zmieniły Jego zdania, a nawet je „spolaryzowały”. Zamiast wycofania, nastąpiło jeszcze mocniejsze wystąpienie. Jezus wychodzi na środek, by wszyscy Go widzieli, stanowczym głosem prosi o to samo chorego, a do ludzi wypatrujących Jego działania zadaje jednoznaczne pytanie: „Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić?”. Ani grama bawełny. Same konkrety. Prosto z mostu Chrystus porusza delikatny temat szabatu. Stara się przebić przez kostniejące myślenie religijne Żydów. Pokazuje, że Prawo, które nie angażuje myślenia, do niczego nie prowadzi. Religia musi ukierunkowywać na miłość Boga i drugiego człowieka. Nigdy te dwie osoby nie mogą być względem siebie w opozycji. Gdy do takiej sytuacji dochodzi, to pojawia się zgrzyt. Jak bowiem można kochać z całych sił Boga, który „staje na głowie” by ratować człowieka, a obok tego kierować się zasadami, które depczą ludzką godność? Aby do tego nie dopuścić, Jezus specjalnie aranżuje niepoprawną (według uczonych w Piśmie) debatę religijno-moralną. Chce przez to pokazać, że Syn Boży jasno sprzeciwia się wykorzystywaniu religii do tego, by niszczyć człowieka. To jezusowe wystąpienie jest dla nas okazją do przemyślenia, jak wygląda nasze przestrzeganie przykazań. Czy przypadkiem nie „żonglujemy nimi” w celu przeprowadzeniu własnych interesów? Albo, czy nie dochodzi do blokowania naszej miłości z powodu nadinterpretacji Bożego Słowa? Gdybyśmy mieli czasami problemy w ocenie, co w danym momencie uczynić, by się podobać Bogu, to niech przed naszymi oczami stanie Jezus, który przekonuje, by zawsze czynić dobro i ratować zdrowie i dobre imię bliźniego. Wiedzmy, że gdy kierujemy się miłością, nigdy nie przekroczymy przykazań. Dobrze to wiedział św. Augustyn, który wypowiedział, zdawałoby się ryzykowne słowa: „Kochaj i rób co chcesz”. Rzeczywiście, gdy będzie w nas chęć autentycznej pomocy, a nie załatwiania własnych spraw „w rękawiczkach chrześcijaństwa” to nigdy nie przekroczymy granicy dobrego, religijnego smaku. To prawda, że ciężko jest się przyznać do tego, że za pomocą religii dążyliśmy do własnych celów. Niemniej, gdy to nastąpi i ktoś nam wytknie, że patrzymy na Ewangelię przez „filtr własnych zachcianek”, wzbudźmy w sobie pokorę i przyznajmy mu rację. Nie milczmy jak ludzie zebrani w synagodze (zob. Mk 3,1-6). Taka postawa wywołuje u Jezusa gniew. W Ewangelii markowej słyszymy mrożące krew w żyłach słowa: „Wtedy [Jezus] spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł […]”. Ta reakcja nie potrzebuje chyba komentarza. Boga bardzo denerwuje, gdy ludzie mimo tego, że nie mają racji, uparcie trwają przy swojej małoduszności. Módlmy się, by Bóg u nas nie dostrzegł takiego zamknięcia. My czyńmy po prostu dobro… Ks. Piotr Śliżewski

Luke 3:22 says it like this: And the Holy Spirit descended in bodily form like a dove upon Him. In some way the Spirit was present, and “flew down” upon Jesus like a dove. Whatever exactly it was, it was real. John 1:32-34 indicates that John the Baptist saw this phenomenon and understood what it meant. ii.

Mk 3, 1-6 „Wszedł znowu do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschła rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka, który miał uschła rękę: ”Stan tu na środku!”. A do nich powiedział: ”Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić?” Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: ”Wyciągnij rękę!”. Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.” Dzisiejsza Ewangelia mówi nam, że Jezus: „Wszedł ZNOWU do Synagogi”. Kiedy usłyszałem te słowa dzisiaj po raz pierwszy, od razu przypomniało mi się wydarzenie, którego nie tak dawno byłem świadkiem. Pewna mama mówiła do swojego dziecka: Chodź już bo idziemy do Kościoła! A ono jej odpowiedziało: Znowu??!! Przecież byliśmy już tam tydzień temu! Nie trzeba być jednak dzieckiem, żeby wypowiedzieć takie zdanie. Nam też się to zdarza! Mówimy to sobie bardzo często nawet sobie tego nie uświadamiając. Oczywiście nie robimy tego głośno, żeby w razie „W” nikt czegoś takiego z naszych ust nie usłyszał. Ale jak się to ma do dzisiejszej Ewangelii i czego takim zachowaniem uczy nas Jezus? W życiu, może się czasem pojawić w naszej głowie – mniej więcej – taka myśl: Osiągnąłem już wysoki „poziom” wiary, żyje mi się względnie dobrze, czuję, że Bóg się mną opiekuje, więc nie potrzebuję co chwilę „latać do Kościoła”! Skoro jest OK to nie muszę kłaść większego nacisku na modlitwę… a przynajmniej nie tak dużo jak to się dzieje w chwilach kryzysu. Jeśli tak popatrzymy na sprawę naszej wiary, to nie dziwią nas słowa, które przytoczyłem powyżej: ZNOWU?! trzeba iść do tego Kościoła?! Raz na jakiś czas przecież wystarczy! Niestety… nie wystarczy. W naszej wierze, nie ma takiej chwili, takiego momentu w którym możemy się zatrzymać i powiedzieć: JUŻ OSIĄGNĄŁEM ! Już mam taką wiarę, że nie muszę dalej iść! Mogę się już zatrzymać i w końcu sobie odpocząć. Kościół naucza, że wiara jest rzeczywistością dynamiczną, to znaczy, że jeśli się zatrzymuje to nie jest już „sobą”. Jan Paweł II w Redemptoris Missio powiedział: „Wiara umacnia się, gdy jest przekazywana!”. Jeśli nie ma przekazu (dynamiki) wiary, zaczyna ona wtedy umierać, zanikać. Z drugiej strony, w naszym życiu nigdy nie osiągamy pełni wiary, zawsze można WIĘCEJ, GŁĘBIEJ! To jest dla nas nie tylko zachęta, ale i zadanie. Niekiedy z bólem, łzami, ale za to z jaką Nagrodą! Może dzisiaj znów odmówmy pacierz. Znów chwyćmy różaniec do ręki, znów zatrzymajmy się na „sekundkę” i w chwili ciszy bądźmy sam na sam z Bogiem… (Tych rzeczy można wyliczać i wyliczać, każdy ma swój ukochany sposób bycia z Bogiem, więc może znów przyszedł na niego czas?) Później wszyscy razem ruszyli dalej w drogę, kierując się wciąż na zachód, bo czuli, że ten właśnie kierunek miał na myśli Aslan, gdy zawołał: „Dalej wzwyż i dalej w głąb!”. Lewis, Opowieści z Narnii, Ostatnia bitwa 3. (10-11) Paul’s experience of a personal relationship with Jesus. That I may know Him and the power of His resurrection, and the fellowship of His sufferings, being conformed to His death, if, by any means, I may attain to the resurrection from the dead. a. That I may know Him: This was the simple plea of Paul’s heart. Vol4Z. 366 359 465 251 44 438 133 367 73

mk 3 1 6 komentarz